sobota, 15 marca 2014

#058 Rodzina Hunter cz. 25

(c) Noreen

Dobry wieczór kochani, zdążyłam napisać notkę na szczęście, gdyż bloga czeka dłuuuuga przerwa. Chodzi o to, że jadę do szpitala na.. dość skomplikowaną operację. Sam pobyt w szpitalu to najmniejszy problem, będę leżeć tam pewnie tylko kilka dni. Jednak po powrocie tydzień leżenia w domu bez ruszania się z łóżka, a potem nadrabianie zaległości, co jest najgorsze :'( Zapewne szkoła tak mi się wbije na głowę, że codziennie będę musiała pisać jakiś zaległy test plus te, które będą już po moim powrocie. No więc, notki zapewne nie będzie do kwietnia. Wybaczcie, ale w takim ''kryzysie'' blog jest po prostu uciążliwy :( Grałam jak wściekła przez cały weekend żeby zdążyć dodać wam notkę przed chwilowym rozstaniem, oczywiście Hunterki <3 


Mamcia uczy, a przynajmniej próbuje uczyć synka mówić

Łaskotki gilgotki <3

Śliczna Harriet z Woodym <3

Rickley jest zbyt leniwa żeby jechać do ratusza, więc Harriet odebrała sobie dyplom w domu

Otworzyłam Jasnotę w mieście, idziemy świętować ukończenie szkoły!

Miksologów jeszcze kurde nie było, więc musiała grać w tego zajączka -_-

Coś dla odwagi przed tańcem

Nie śpimy, ruszamy się!

W rączki tatusia tuż po przebudzeniu <3

Napaleńce :D

Urodziny Lucasa :c

Czas im się powoli kończy, więc każą wolną chwilkę spędzają razem <3

Córcia wciaż przyczepiona do tatka <3

To już jest nienormalne!

Dobra sylwetka sama się nie zrobi 

Przebiegła pół miasta do budki z lodami..

Ok, stwierdzam, że było warto <3

Jessie spożytkując czas wolny spędza na malowaniu

-Co ja mam z tym zrobić?

Mały kochany sobie je, pobrudzi się troszkę ale to nic <3

Zabawowo <3

Córcia i żonka dopingują tatusiowi

Pierwsza kąpiel zawsze bywa ekscytująca

Romantyczna kolacja (w dzień ale ok) z okazji pierwszej rocznicy ślubu!

Aw, nawet dał kwiatki, przygotowany <3

 Urodzinki :'(

Starszy już Theo z równie starszym Woodym :(

Tatusiowe bajeczki do snu

Dobranoc kochanie <3

Hhahah jaka synchronizacja ruchów <3

Do zobaczenia w kwietniu skarby

11 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki myszko żeby się operacja udała, na pewno się uda <3
    Hannah i Lucas to najsłodsze małżeństwo <3
    A Theo widać że ma dobry kontakt z tatą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany przeraziłaś mnie tą informacją mam nadzieję, że wszystko będzie okej i szybko odzyskasz siły!! Wiem co to znaczy "zaległości"... Sama po szpitalu w zeszłym ledwo dałam radę nadrobić, nauczyciele wcale mi tego nie ułatwiali bieżącymi sprawdzianami itp.. Ale dasz radę :)

    Theo zapowiada się bardzo obiecującą! Chce go już zobaczyć jako dorosłego mężczyznę :D
    A ja w ogóle dziś wracam do blogosfery i przygotowuje jakąś notkę na nowym starym adresie :)

    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia na tej operacji. harriet jest piękna, na pewno zatrzęsie tym miastem. fajnie, ze theo ma dobre kontakty z rodzicami. tak w ogóle, jak na dzieciaka jest bardzo przystojny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dasz radę, życzę znośnego pobytu w szpitalu i udanej operacji! Super, że dałaś jeszcze radę napisać :) Harriet jest ładna, pewnie znajdzie sobie fajnego chłopaka ;D Theo ma fajny strój sportowy ;o Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrowia, trzymaj się! <3
    Harriet jaka śliczna *-* Zdjęcie z lodem w kształcie króliczka jest super :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam za Ciebie kciuki kochana :) I super ta rodzinka ;) Lecę nadrabiać zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko... Wystraszyłaś tą operacją... Trzymam kciuki, żeby się udała! Bądź silna! Wierzę w Ciebie! Wracaj do zdrowia jak najszybciej! Nie przejmuj się blogiem, poczekamy cierpliwie!
    Hunterki jak zwykle wspaniałe <3 Harriet *-* Też chcę takiego loda :c

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo.. operacja :(
    http://livethemoment1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Udanej operacji i szybkiego powrotu do nas! :* Hunterki są cudowni! Jaki słodki Woody! hehe, Harriet szalona imprezowiczka w pojedynkę ;d buzi :*

    OdpowiedzUsuń