(c) Luflee
hejhejhej!
witam Was króliczki w te wyjątkowo zimne południe. dopijam właśnie resztki mojej herbatki i piszę notkę. wychodzi na to, że cały weekend spędzę w domu, bo jest tak zimno że czubka nosa spoza ciepłego mieszkania szkoda wychylać! gdyby chociaż był śnieg, to miałabym przynajmniej jakiś powód do wyjścia, ale niee. WŁAŚNIE! padał już u Was śnieg? bo u mnie niedawno wieczorem tak śnieżyło że wszędzie było biało kjdhgsjfk (to nic, że nad ranem nic z niego nie zostało). w tą środę wyjeżdżam do Niemiec (znowu ten kraj, omg) na chrzciny kuzynów. nie będzie mnie co najmniej tydzień, ale lapka of kors zabieram. boję się tylko tych zaległości w szkole, których się nazbiera hm, sporo... myślę ostatnio nad założeniem aska dla bloga, jednak wciąż mam wątpliwości. no bo co z tego jak bym założyła, gdyby stał pusty? napiszcie, co sądzicie o tym pomyśle :)
RODZINA MARSHALL
starsza (o kilka minut, ale co tam) siostra pokazuje młodszemu braciszkowi kto nosi spodnie w tym rodzeństwie (lol co)
mały Simon w swoim świecie<3
Dani zmieniła fryzurkę i ścięła swoje piękne długie włosy, teraz wygląda bardziej mamusino
słodko<3
najpiękniejszy uśmiech tej rodziny<3 zeeeero ojca z wyglądu
tymczasem Simon jest coraz bliżej dorosłości
dokuczliwa starsza siostra <3
jedziemy na wakacje do Trzech Jezior!
pamiątkowe fociaczky, ale Szymek się coś źle ustawił
rodzice cierpliwie sobie wędkują...
... a młodzież uderza do bufetu
ach Ci tutejsi
'hm co to jest?'
może drewno?
powraca w nas dzieciństwa smaak (piosenek z meridy walecznej się zachciało)
ooj co taka mina, przecież to fun!
wieczorne spędzanie czasu, a Blake i Josie się gdzieś szlajają
tu go mamy! ta mina psychopaty.. powiało grozą
pieczemy pianki
'łoo, ale fajne... ugasić czy nie ugasić'
plotkary, teraz widzę że Josie to idealna mieszanka każdego z rodziców
po jednej nocce w namiotach dziewczyny miały dość, więc wynajęli sobie hotel
a Ci zamiast iść z rodzicami na basen marnują wakacje przed telewizorem
ojcowsko-synowska siłka
rodzinna wycieczka na podglądanie ptaków
a było zostać dziś w łóżku
Jo podrywa miastowych
ostatniego dnia wszyscy wybrali się do kryjówki wielkiej stopy! nie polubili się z Danielle
za to z Blakiem od razu znaleźli wspólny język, to nie przypadek
lecz już mniej mu się spodobało kiedy pan wielka stopa go podniosła, no weź on chciał Cię tylko przytulić :c
HUNTERZY W PIGUŁCE
czyli przedstawię Wam krótko co było na screenach, które straciłam. teraz potrzebuję kilku weekendów rozgrywki żeby Hunterki oficjalnie wróciły na bloga :)
Bonnie: Rozstali się z Williamem, gdyż On podczas kryzysu wieku średniego stracił głowę dla młodszej simki, i to ją wybrał zamiast żony. Po tym incydencie Bo zamknęła się w swoim świecie i całe dnie spędza na malowaniu
Eleanor, zupełnie przeciwieństwo cioci. Otóż Paul okazał się jej wielką miłością i ma z nim córeczkę- Betty<3
Tymczasem Dylan jest przekonany, ze znalazł swoją wielką miłość- Christinę, do której właśnie pisze list miłosny <3
A te dziadki to Lilo i Calum- zestarzeli się troszkę, ale wciąż są piękni i zakochani<3
To stworzonko to koń którego adoptowała El (był takim ślicznym źrebakiem :c) troszkę śmierdzi gdyż po narodzinach córki Pani go zaniedbała :c
no, widzę, że wycieczka rodzinna da Marshallom dużo wspomnień ;) wszyscy prześlicznie powyrastali, a Hunterzy- OMGF, Eleanor przepiękna <33333 konik fajniuśki :3 pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwidzę, że wakacje rodzince jak najbardziej się udały! Jo będzie łamać serduszka <3 Nie mogę doczekać się Hunterów! *____* El i Paul szgrthgstrs poproszę natychmiast! Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu ;*
OdpowiedzUsuńDanielle może i bardziej mamusina, ale mam wrażenie, że wygląda młodziej w tej nowej fryzurce. :D
OdpowiedzUsuńRodzinka nieźle się bawi na wakacjach. XDD
Eleanor prześliczna jest, te tatuaże. *w*
Co do aska to sama przemyśl, czy będziesz mieć na to czas. Ja się w pytania i takie tam nie bawię, więc w sumie to mi obojętne. ;p
Marshallowie mieli naprawdę wspaniałą wycieczkę pełną przygód! Tyle się działo :D Też muszę kiedyś wysłać simów w Dwójce w podróż i spotkać się z Wielką Stopą! Co do Hunterów: szkoda Bonnie, ale dobrze, że reszcie rodzinki się nieźle układa :) U mnie śniegu nie ma i raczej jeszcze nie było, a też zimno :c A co do aska: jak uważasz, ktoś tam z pytaniami na pewno się zawsze znajdzie ^^
OdpowiedzUsuńWięc to nie tylko mój rytuał picia gorącej herbatki w nadziei, że jednak troszkę się ogrzeję :) Od razu chcę powiedzieć, że naprawdę przypadł mi do gustu szablon! Jest obłędny!
OdpowiedzUsuńHah jakbym widziała siebie i swojego brata, gdzie oczywiście para spodni należy wyłącznie do mnie :D Poza tym dobra pigułka tyle się działo u Hunterków tak mało zdjęć, ma dusza płacze ;____; mimo to czekam na więęęcej :D!