Dzisiejsza notka to tylko krótkie-długie info, z wiadomością o zawieszeniu mojej rozgrywki w the sims 3. Nie wiem do kiedy, ponieważ nie mam już nerwów na ciągłe tracenie tej gry. Ale w trójkę w najbliższej przyszłości nie będę grała. Tych których ciekawią powody zapraszam do informacji niżej, a tych którym wystarczy to- do niczego nie zmuszam.
Otóż mój laptop w końcu zaczął stawiać fochy (typowe zachowanie komputerów z Windowsem 8 który jest taki wspaniały i najnowszy i och i ach. No pewnie że jest- do kilku miesięcy. Potem maluczkimi krokami wyniszcza nam sprzęt.) i przestał odbierać wifi, nie odbierał nawet kabla podłączonego do modemu. W skrócie- kompletny brak internetu. Walczyłam z tym cały weekend, no i ostateczną opcją którą podrzucił mi mój tata było odświeżenie lapka. Niby to miało być bezpieczne, tylko ponowne instalowanie wszystkich sterowników bez usuwania żadnych programów na komputerze. No i dobra odświeżył się, wchodzę w pulpit, patrzę- wszelkie dodatki do trójki łącznie z oryginałem przepadły :)))))))))) Nie tyczy się to tylko simsów, bo usunęły mi się także przeglądarki i programy graficzne. Także 3/4 ważnych dla mnie programów poszło w zapomnienie. Nie byłoby to takie złe, ba, nie byłoby to nawet problemem gdybym miała aktualne save'y oraz folder z wszystkimi dodatkami package. Tymczasem ponad 500 dodatków z różnych stron internetu przepadło a razem z tym historia rodzin. Z tumblrowych Bloomów mam jedynie Daisy. Petera i Scarlet -nad nią najbardziej ubolewam bo to najpiękniejsza simka jaką miałam w trójce- straciłam bezpowrotnie. Zaś to z czym po prostu nie mogę się pogodzić to utrata zapisu Hunterów. Nie całkowicie, oczywiście! Ale najpóźniejszy zapis to ten, kiedy Eleanor była małym dzieckiem a Bonnie nosiła w brzuchu Dylana. Tak więc Betty i Hailey nie istnieją :") Nie wiem co teraz zrobić, od czego zacząć, najchętniej nie zaczynałabym w ogóle. Tak więc przepraszam tych, których Hunterzy byli ulubieńcami. Ale ileż można ciągle przerabiać to samo?
Tak więc na razie Tempting Sims żegna the sims 3. Na blogu odtąd będzie królowała dwójka, a ostatnio nawet zastanawiałam się nad ponownym zainstalowaniem the sims 4. No, wszystko wydzie w praniu.
Do zobaczenie w lepszym, dwójkowym świecie!
Hunterzy! :c aaa! :c jak przykro, uwielbiałam oglądać twoich simów, twoje simki, w ogóle och, ach, i twoje grafiki <3 :c mam nadzieję, że mój Win8 też nie zacznie tak odwalać, mam go od grudnia, nie chcę, żeby mi zaczął wariować np. w maju :/ liczę, że czwórka również się znajdzie na blogu, a dwójki cierpliwie wyczekuję ^^.
OdpowiedzUsuńszkoda simów, brak dodatków czy coś - ok, da się przeżyć, ale save i simy... grr ;_;
~ Mamiko.
...I dlatego mam windowsa 7 xD Nie no, sytuacji współczuję z całego serca... Szkoda Hunterów :( Szczególnie, że to była rodzinka rozbudowana i wielopokoleniowa <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJeny, moja mama też ma problemy z laptopem na windowsie 8 ._. Wujek jej chyba będzie zmieniał na linuxa, w sumie nie wiem czemu nie na żadnego innego Windowsa. Ja mam xp i kurde najlepszy system ever ♥ trochę szkoda, że nie będzie trójki, ale dobrze, że chociaż dwójka zostanie :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból odnośnie ósemki, dlatego oddałam lapka do technika i mam win7. Współczuję sytuacji... i utracenia Hunterów :c bardzo ich lubiłam, a szczególnie duży szacun, że tak bardzo rozrosło się ich drzewo genealogiczne! Nie dziwię ci się, sama jak na razie nie instaluję trójki po formacie i nie mam zamiaru się denerwować, mam jedynie czwórkę. Czekam na dwójkowe rodzinki! <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, problemy ze sprzętem są okropne. Ja sobie co jakiś czas wszystko kopiuję na dysk zewnętrzny, żeby mieć zabezpieczenie. Mam nadzieję, że wkrótce uda Ci się ze wszystkim uporać. Ale mimo wszystko, cieszę się na Dwójkę, bo bardzo ją lubię. Życzę powodzenia i czekam na posty :)
OdpowiedzUsuńMam windowsa 8 i zaczęłam się aż bać :o co za badziewie.. strasznie współczuję
OdpowiedzUsuńJa też niedługo przerzucam się na czwórkę, więc nie zawiodę się jak u Ciebie będzie to samo. Nie będę samotna :D Co do Windowsa 8 to faktycznie jest okropny dla gier, ale ogółem nie jest to taki zły system, u mnie wszystko działa poprawnie. :) Simsy jakoś też poszły trójka, bo dwójka zawsze chodziła bez zarzutu. Ogółem uważam, że to The Sims 3 jest graficznie spieprzona, bo ciągle są z nią jakieś kłopoty. Dlatego w czwórce twórcy poszli w inną stronę, bo trójka była niewypałem dla słabych komputerów. Nie przejmuj się. Ja też tyle razy reinstalowałam grę i zaczynałam od nowa, że aż boli. Niedawno właśnie zrobiłam sobie reinstalkę :) Głowa do góry! <3
OdpowiedzUsuńWspółczuję utraconych zapisów. Chociaż Hunterów nie ogarniałam (przeczytałam tylko bodajże dwie relacje, ale miałam nadrobić) to z drzewa genealogicznego można wywnioskować, że grałaś nimi bardzo, bardzo długo. Też kiedyś stracił moje dość rozwinięte miasto w dwójce i do tej pory jakoś nie potrafię wciągnąć się w grę tak jak wtedy. Także znam Twój ból. [*]
OdpowiedzUsuńAle za to się cieszę, że relacje będą z dwójki (którą kocham ponad wszystko!) i może z czwórki (w której nie ma małych dzieci (draństwo!), ale może dzięki Tobie się z nią zapoznam i może się do niej przekonam).