(c) wickedsims
hej cześć witam! notka byłaby wczoraj, ale sprawdzenie jednej piosenki z Mulan skończyło się trzygodzinnym maratonem z wszystkimi dwiema częściami, a potem rozbolała mnie głowa. to prawdopodobnie przedostatni post w sierpniu, potem pewnie jeszcze jedna na początku września i co dalej to się okaże. rozumiecie, że zostały niecałe 2 tygodnie do powrotu do szkoły? tak się cieszyłam, że wychodzę z gimnazjum, ale teraz chętnie bym do niego wróciła. brzuch mnie boli jak tylko pomyślę o nowej szkole, ludziach, no i oczywiście o stosie nauki, jaki mnie czeka. na pewno nie będzie to jakieś siedzenie w książkach po 83751643872 godzin dziennie, bo na bardzo dobrych ocenach zależy mi tylko z przedmiotów maturalnych. niestety do nich zalicza się matma aka moja pięta achillesowa, a więc tu potrzeba podwójnej pracy ;-;
mały złośnik
wspólne śniadanko<3
nie ma tak łatwo, Lilly!
jaka szczuplutka :'o
Ash próbuje zachować powagę<3
z nauką mówienia Blaine'owi idzie dużo lepiej
nowa świnka morska, bo Lucek został w starym domu. pewnie już umarł biedaczek :'c
tulimy dzieciaki do snu<3
w nocy Frytka budzi Pattie kilka razy:")
bubbles!
a kogo wylali z pracy?
"a mnie!"
Lilly się ostro wnerwiła
ale zamiast dodatkowo siadać narzeczonemu na głowę, zaczęła go pocieszać
nauka prawidłowego sikania
aż musiał się napić
relaks w deszczu? Blaine, tylko nie wpadnij w depresję..
Pattie poznała w szkole syna Denverów i zaprzyjaźnili się<3
ehm, także ten.. taaa..♥
został nawet na obiedzie:D
klony, powiadam
dwa typy ludzi
wszystkiego się uczy z tatą, nawet pierwsze kroczki z tatą<3
Pattie dba o dobry nastrój brata<3
hipstah
wypatrujemy kosmitów
urodzinki małego
już wyrośnięty, ale wciąż słodziachny Ashton ogląda mecz
starsza już Trixie wpadła z wizytą<3 i tu muszę Was poinformować, że Blake zmarł:'(
cześć małe paskudne stworzonka!
spam zabawami rodzeństwa
ich jedyny, wolny czas dla siebie, a Lilly zamiast zająć się narzeczonym wolała chwycić za książkę x'd
praktyka czyni mistrza, Pattie!
poranne przytulaski z mamą<3 eh, przynajmniej włosy ma czarne, ale pewnie gdyby Lilly miała inny kolor to kolor też by odziedziczył po ojcu
raz na jakiś czas Lilly przyrządza dzieciakom takie słodkości<3 w między czasie muszą podjadać sklepowe słodycze, ale nic się nie równa z ciastami mamy
Evangeline (koleżanka Blaine'a z nowej pracy) zaprosiła Blaine'a na przedmieście. początkowo był niepewny, ale od urodzenia dzieci nigdzie z Lilly nie wychodził (no i w ogóle nie wychodził) więc stwierdził że taka odskocznia nie zaszkodzi
Blaine mega pociągał simkę, a więc uknuła pewien plan, który miał jej pomóc w zdobyciu go
tym planem był oczywiście alkohol. chciała upić go do nieświadomości, a potem zaciągnąć do jednej z toalet
użyła swojego osobistego wdzięku i zaczęła, najpierw niewinnie, flirtować z Blainem. chłopie, chcesz aby Robb Stark znielubiła Cię jeszcze bardziej?
posuwała się coraz dalej. myślała, że już ma go w garści...
jakież więc było jej zaskoczenie, kiedy odmówił pocałunku i wrócił do domu, bez słowa zostawiając ją w klubie
kolorowo, że aż się w głowie kręci
nawet pomimo tego, że między Evangeline a Blainem nic się nie wydarzyło, on wciąż miał wyrzuty sumienia, poczynając na pójściu do tego klubu a kończąc na tym, że niemal zdradził Lilly. zaczął więc wyręczać ją w niby drobnych pracach domowych, takich jak gotowanie.
a nawet, podczas gdy dziećmi opiekowała się Trixie...
...zabrał ją na wakacje!
toczyłam wewnętrzną walkę, aby znowu nie wybrać wyspy Twikkii, bo po prostu kocham ten teren wakacyjny. ale nie, trzeba wypróbować wszystkiego, a więc przywitała ich wioska Takemizu!
od razu poszli zwiedzać okolicę i poznawać tutejsze zwyczaje
Lilly pełna powaga, a Blaine nawet nie próbuje ukryć faktu że bardzo mu smakuje:P ale hej, to powinien być komplement dla kucharza!
obowiązkowy zakup lalkowej gejszy
tutaj mnie EA rozczarowało. miałam nadzieję na jakieś twarze w azjatyckim stylu, a tymczasem miejscowi ani trochę nie przypominali... gdzie leże wioska Takemizu? Chiny? Japonia? no nie ważne, sęk w tym że każdy miejscowy wyglądał bardzo nie-azjatycko. nawet imiona polskie ;-;
fociaczek od miejscowego
nawet usłyszała, że piękna z niej kobieta, aww<3
niech mu ktoś wleje tej herbaty
Lilly poszła na odprężający masażyk
tymczasem Blaine męczy się w saunie
chwila samotności... chwila...
bo wbił pan nienaturalnie-duże-wargi z kolacją
a przed snem...
*płacze*
*płacze nawet bardziej*
buzi i oby reszta wakacji minęła Wam jak najdłużej!
Gif z Kościldą rozbroił mnie na łopatki, nim zaczęłam pisać- pięć minut śmiałam się jak nienormalna :')
OdpowiedzUsuńDołączam do klubu stresu przed rokiem szkolnym- zastanawia mnie, jak będą wyglądać przygotowania do egzaminu i w ogóle... ;-;
Ashton na jakiego przystojniaka tu rośnie, będą panny za nim ganiać! Tylko żeby mu po głowie nie chodziło żeby być romantykiem jak ojciec. Pattie zaś poznała już chyba swojego kandydata na męża, przesłodko wyglądają hihi <3
Wioska Takemizu też jest piękna, a co do simów masz rację- powinni wyglądać tak, jak odpowiada to danemu miejscu (np. w ts3 WP). Nie mogę się doczekać, kiedy Blaine i Lilly wezmą ślub!
pozdrawiam i buziaczki :*
Fajna rodzina :) Lilly jest baardzo ładna :D Obserwuję i zapraszam na mojego bloga :*
OdpowiedzUsuńBlaine jaki radosny, że go wylali xD A już myślałam, że Blaine zdradzi Lilly z Evangeline :D Szkoda właśnie, że ci simowie z różnych miast wakacyjnych w dwójce nie wyglądają tak, jak powinni mieszkając tam, gdzie mieszkają. Pattie i Ash tacy kochani <3 Ciekawe czy w przyszłości coś będzie między Pattie a chłopakiem z sąsiedztwa :)
OdpowiedzUsuńFajny gif z Kościldą! Doskonale pamiętam swoje uczucia z początku pierwszej klasy liceum i może nie było łatwo, ale pocieszę Cię, że to szybko minie i na pewno w niedługim czasie przyzwyczaisz się :) Uważam, że ze wszystkim jakoś sobie poradzisz. No i jeszcze doskonalej rozumiem Twoje obawy co do matematyki, bo to także nie mój ulubiony przedmiot, a w tym roku matura ;p Dobrze, że Blaine zachował silną wolę, a w dodatku zabrał Lilly na wakacje do tak ciekawego i ładnego miejsca :D Pattie taka mała, a już romansuje! Może poznaliśmy jej przyszłego ukochanego? Chyba będę musiał wysłać simów w Dwójce w jakąś podróż, bo nie pamiętam, czy w ogóle kiedyś to zrobiłem ;d
OdpowiedzUsuń