#063 Rodzina Hunter cz. 28, obrazki

(c)tumblr, najukochańsza bajka z dzieciństwa 

Dzień doberek kotki kochane! No i jak tam mijają wakacje? Wszystkie moje dni są praktycznie takie same, siedzę na komórce lub komputerze i tak zleci cały dzień, w między czasie poczytam książkę (where we are: our band our story lpthafjsld) lub oglądam jakiś film. Przeraża mnie to trochę, bo nie chcę tak zmarnować całych wakacji, no ale co ja mogę zrobić w Ostródzie? Na szczęście pojedziemy na kilka dni nad morze z mamą+ słyszałam jak coś mówi o Bydgoszczy, ma tam jakąś rodzinę, idk. No zobaczymy. Niedługo czeka mnie odinstalowanie wszystkich dodatków package, bo mam ich już prawie 1000 i mój komputer jest na wykończeniu ._. A dziś przygotowałam dla was oczywiście Hunterków oraz, bawiłam się ostatnio robieniem grafiki, i trzy obrazki wyszły całkiem nieźle. 
Enjoy x

HUNTERZY

były dzwoneczki *3*

aww

Harriet się trochę zestarzała i dopadł ją kryzys wieku średniego

jednym z jej pragnień była wyprowadzka, a jako że mi to było na rękę, to je spełniłam

papa ślicznotko <3

kwiatki dla żony z okazji pierwszej rocznicy ślubu!

znowu?! czemu Ci listonosze chodzą wiecznie wkurwieni

czytamy, pisali o ślubie Whitney i Theo <3

kupujemy lody, tylko jakie

kolorkowe

ojcowsko-synowska gra w piłkę <3

tymczasem Jess poznaje synową

nietypowe świętowanie rocznicy- wszyscy wybrali się do klubu

aww, widzę że wśród sąsiadów miłość rozkwita

jubilaci zamówili sobie drinki...

... a tymczasem świeżo upieczeni małżonkowie grają w bilard

3 razy nie, spieprzaj pan

Whitney źle się czuła (everybody know why) to razem z Theo wrócili wcześniej do domu

a niedługo po powrocie Whit dowiedziała się że jest w ciąży <3

aw, chyba ją to cieszy!

buziaczki na osobności

zabawiała chore dzieci w szpitalu, kochana

ciężarna w deszcz na rowerze, pięknie!

odkąd Hannah zmarła rolę kucharki w domu  przejęła Jessie

nie wierzę w to jak bardzo oni są do siebie podobni, po ojcu Theo ma w sumie tylko odcień skóry 

zawiadamiamy tatusia o ciąży, ucieszy się?

hehe, oczywiście że się ucieszy <3

ucz się, ucz mamciu

a brzuszek coraz większy <3

TENCZA

a co to się tu tworzy <3

mierzymy poziom miłości, nie wyszedł za dobry, ale przeciwieństwa się przyciągają

głodna Whitney poszła coś zjeść...

...a tymczasem Theo przemienił się w pirata

cześć żonka

cześć dziecko <3

zastanawiałam się czy kazać jej zbierać kwiaty czy pisanki

straszny pirat je słodkiego różowego króliczka <3

ups, to niechcący

Theo, za bardzo się wczułeś w tego pirata

o i Jessie dołączyła <3

łojoj, to już czas!

zawoź ciężarną żonę do szpitala, daj jej prowadzić, fuck logic

idziemy do domku z nowym członkiem rodziny, oto mały Calum <3

welcome in our family <3

cieszymy się z wnuczka <3

działo się

babunia która teraz naprawdę jest babunią poszła ze swoją pociechą na spacerek

hfsgdhj kochane maleństwo <3

też się uśmiecham jak na to patrzę <3

to jeszcze piciu i spać

zasłużona emeryturka

kochani byli ze sobą na dobre i na złe (chociaż złego nie było hehs) i oboje mają reputację wieczyście wierni <3

aw, jak on na nią patrzy :')

malutki synek z malutką mamą <3

tacy piękni... coś czuję że nie poprzestanę na jednym dziecku

bubbles, so many bubbles

'yy.. nie kumam tego..'

'aa to o to chodzi!'

;-;

 

urodzinki Caluma!

a oto słodki blondasek! 

te wymioty

'wiem że chcesz moją pałeczkę, i tak jej nie dostaniesz!'

spoczko, nie krępuj się, smacznego

ktoś tu ma humorki

uczymy mówić, ale Calumowi chyba nie za bardzo się to podoba

druga ciąża yay <3 

zacieszamy na wieść o ponownym zostaniu tata <3

buzi

wielka łapa wcale nie taka straszna <3

kto wygra? no ale to nie fair, theo jesteś bardziej sprawny fizycznie @_@

a Whitney woli się poopalać

przysnęło się dziadkowi he <3

idziemy zrobić zakupy dla mamy (btw. co to za sklep który wygląda jak piwnica)

pierwsze kroczki z tatkiem <3

 tak oto kończymy dzień wypoczynku <3

wstawanko, o jak się słodko przeciąga <3

ty zepsułaś, ty naprawiasz

dziewczyny poszły do spa...

...a małym zajął się dziadek Leoś <3

to przez ten masaż, na bank! Theo był w pracy to do szpitala musiała ją zabrać Jess

i lecimy do domku z roztrzepaną i przyjacielską Bonnie <3

OBRAZKI 

PS. wie ktoś może jak wyłączyć okazje? bo co chwila im dzwonią telefony z jakąś nową, już mi się śnią po nocach te dzwonki ;-;

PS2. dziękuję Wam z całego serduszka za ponad 30 tys. wyświetleń, moi piękni simowicze <3