wtorek, 1 września 2015

#111 Rodzina Marshall cz. 12

  
(c) Jennie S, gdzie ty się podziewasz?

jestem bliska płaczu
nie ma to jak zacząć notkę takim wstępem, ale
jestem bliska płaczu
a ja myślałam, że nie mogę się bardziej stresować tydzień przed rozpoczęciem rokuXD mam trochę czasu przed wyjściem, więc czemu by nie opublikować notki. wiem że reaguję jak psychicznie chora, ale nie umiem się szybko aklimatyzować w nowych miejscach, no w pierwszej klasie gimnazjum pół roku byłam sama, ponieważ trafiłam do klasy w której wszyscy się już znali, gdzie były grupy już od podstawówki. wszyscy wychodzili z założenia, że po co zawracać sobie głowę poznaniem jakiejś tam jednej dziewczyny, skoro ja już mam swoich ziomków i psiapsi. dopiero gdy chciałam się przepisać do klasy w której znałam kilka osób, moja osoba nagle zyskała zainteresowanie. wiem, że teraz tak nie będzie, bo idę do tej samej klasy z przyjaciółką i chłopakiem z którym w ostatnim roku gimnazjum podłapałam dobry kontakt, a z kimś jest o wiele łatwiej poznać nowe osoby niż samemu, lecz jednak wciąż panikuję...
co do bloga- nie wiem co ile będę dodawać notki i na razie tą kwestię zostawię bez omówienia. po prostu muszę zobaczyć, czy nauka tak jak mówią będzie pochłaniała większość mojego czasu
dzisiejsza część bardzo króciutka, bo nie zdążyłam przygotować więcej


dobre śniadanie na dobry początek dnia (nie mam pojęcia co to jest, ale wygląda jak rybia ikra...)

trochę romansowania przed wycieczką

goronce źródła aye

Lilly bardzo się masaże spodobały

a tym razem dołączył się nawet Blaine

do czego my się tu szykujemy

moi drodzy, w końcu się pobrali!

nowożeńskie oglądanie gwiazd<3 łohoho, nawet kryształek pod kolor sukni!

leniuchowanie do południa<3

Blaine się ustawił do zdjęcia a Lilly robi zdjęcia bambusom #lol

i już wyjeżdżamy, bo rickley jak zwykle wykupiła za długie wakacje a już wszystko zwiedzone

dzieciaki od razu pobiegły przywitać rodziców

a zaraz potem czas na urodziny Pattie!

*desperacko próbuje się w niej nie zakochać*

dwa typy ludzi

Ashton namówił siostrę żeby pojechała z nim do parku

ale oczywiście hehe zaprosiła także wyrośniętego już Noaha

rozmowa szybko przerodziła się we flirt...

i w końcu nie patrząc na to że są na środku parku pełnego ludzi pocałowali się<3

kocham cię tak bardzo że wycisnę z ciebie ostatnie soki życia!

no i na pożegnanie oficjalne zdeklarowanie związku<3

pingwinek<3


powodzenia na rozpoczęciu (chociaż pewnie wszyscy to przeczytają już po) i w całym roku szkolnym, buzi!

3 komentarze:

  1. Wcale nie reagujesz nienormalnie :D Ważne, że będziesz miała w klasie znajome osoby, razem na pewno jakoś dacie radę i będzie Wam raźniej! Lilly i Blaine mieli kolejne wspaniałe wakacje - takim to dobrze! Miło, że wreszcie się pobrali. Mieli ładny ślub :) Pattie nieźle wyrosła! Fajnie, że układa jej się z Noahem. Wyciskanie soków najlepsze! Tobie również życzę powodzenia w całym roku szkolnym ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem Twoje zmartwienia, gdyż jak ja zaczynałam gimnazjum, miałam taką samą sytuację, choć przyszłam do klasy z koleżanką. (ta wolała mnie zignorować he)
    Lily i Blaine mieli przepiękne wakacje, a wisienką na torcie był cudny ślub <3 Pattie jakie ciacho poznała, ach! Na pewno będą wspaniałym małżeństwem z gromadką cudnych dzieci.
    Również powodzenia w roku szkolnym! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w nowej szkole i w nowym roku szkolnym :) Pattie jest cudowna, podoba ki się jej typ urody *^* Lilly jak ślicznie wyglądała ma ślubie *-* Mam nadzieję, że Pattie i Noah będą mieli mniej przebojów w swoim związku niż Lilly i Blaine :D

    OdpowiedzUsuń